Autor: Emilia Borkowska
Amerykańscy kardiolodzy zapytali swoje pacjentki, które przeszły zawał, czy rozpoznały jego objawy w momencie, gdy się zbliżał. Większość kobiet odpowiedziała: nie. W Polsce jest podobnie.
Panuje opinia, że kobiety są mniej narażone na zawał niż mężczyźni. Życie, niestety, dowodzi, że prawda jest inna.
Potwierdzają to statystyki. Wynika z nich, że najczęstszą przyczyną śmierci kobiet są choroby układu krążenia, w tym choroba niedokrwienna (wieńcowa) serca. Zbierają one wśród nich każdego roku więcej ofiar niż wszystkie rodzaje nowotworów, choroby płuc i cukrzyca razem wzięte. A zabójcą numer jeden jest właśnie ostre niedokrwienie serca, czyli jego zawał. W przypadku kobiet, o wiele częściej niż u mężczyzn, nawet pierwszy.
Dwa oblicza zawału. Słowo to kojarzy się wszystkim z bardzo silnym, ściskającym bólem w klatce piersiowej, który promieniuje do ramion, pleców, szczęki, szyi.
Do niedawna sądzono, że objawy te są charakterystyczne dla obu płci. Okazało się jednak, że tak nie jest, że kobiece serce często reaguje inaczej na niedostateczny dopływ krwi.
Bardzo wiele kobiet w momencie ostrego ataku serca odczuwa tylko pieczenie lub ucisk w tzw. dołku. Inne mają trudności z oddychaniem albo nudności, co kojarzą raczej z dolegliwościami układu pokarmowego.
Ból, jeśli w ogóle się pojawia, nie jest tak silny i często ma inną lokalizację – może być umiejscowiony pod lewą lub prawą łopatką albo pod lewym łukiem żebrowym. Atakowi serca u kobiet zwykle towarzyszą bóle mięśni, wrażenie bezwładności rąk, ogólne osłabienie, uczucie obezwładniającego zmęczenia, wyczerpania.
|
|
Walka z czasem. Dolegliwości takie występują przy różnych chorobach.
Zdarza się, że nawet lekarze uznają je za objawy grypy. Jednak w
większości przypadków te wysyłane przez serce sygnały bagatelizowane są
przez same kobiety. W rezultacie wiele z nich zbyt późno dociera do
szpitala, a niektóre w ogóle tam nie trafiają.To właśnie m.in. dlatego
tak dużo kobiet umiera z powodu ostrego niedokrwienia mięśnia sercowego.
W przypadku zawału liczy się bowiem dosłownie każda minuta. Szanse na
jego przeżycie są znacznie większe, jeśli chory znajdzie się na
oddziale intensywnej opieki medycznej.
Najważniejsza jest pierwsza godzina. Lekarze twierdzą, że nawet
najbardziej fachowa pomoc kardiologiczna będzie trzykrotnie mniej
skuteczna, jeśli zostanie udzielona np. dopiero po 6 godzinach od
wystąpienia pierwszych objawów zawału.
Przezorności nigdy nie za wiele. Jeśli kiedykolwiek wystąpią u ciebie
któreś z opisanych dolegliwości, choćby niezrozumiałe uczucie
wyczerpania, nagły ból ramion lub mięśni, nie zastanawiaj się, czy to
grypa, czy atak serca. Sama nie jesteś w stanie tego stwierdzić. Bez
wahania:
- zadzwoń na pogotowie i wezwij pomoc. Powiedz, że podejrzewasz u siebie zawał serca, choć masz nietypowe objawy, opisz je;
- czekając na lekarza, weź na wszelki wypadek tabletkę aspiryny
(325 g). Kwas acetylosalicylowy zapobiega tworzeniu się skrzepów krwi.
Istnieją dowody na to, że przyjęcie tego leku w początkowej fazie
zawału znacznie ogranicza jego niebezpieczne skutki.
Nie miej wyrzutów sumienia, jeśli lekarz uzna, że to jednak grypa. W przypadku serca ostrożności nigdy nie za wiele. |